Czy słyszałeś, że nie wolno podlewać ogrodu w ciągu dnia, a robaki w glebie to szkodniki? Takie i inne mity ogrodowe są powtarzane od lat, choć w większości nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Mity ogrodowe dotyczące podlewania ziemi

Na temat podlewania ziemi pokutuje najwięcej mitów ogrodowych. Poniżej tylko kilka z nich:

• nie wolno podlewać w ciągu dnia, bo to liście się spalą – w ciągu dnia bardzo często najpierw pada deszcz, a później świeci słońce, a rośliny przez to nie usychają. To bardzo popularny pogląd, ale mija się z prawdą.
• Rośliny trzeba podlewać codziennie – w czasie największych upałów może być taka konieczność. Najlepiej jednak byłoby zadbać o glebę tak, by dobrze „trzymała” wodę i ściółkować ją. Słynny ogrodnik Charles Dawding twierdzi, że podlewane raz na kilka dni rośliny muszą bardziej „wykazać się”, by odnaleźć w glebie wodę, więc mają silniejsze korzenie.

• Im więcej wody, tym lepiej – niestety, za dużo wody może doprowadzić do zgnicia korzenia. Poza największymi upałami lepiej więc nie przesadzać z podlewaniem.

Mity ogrodowe dotyczące składu gleby

Niektórzy ogrodnicy nie lubią insektów i trzymają się od nich z daleka. To zrozumiałe, jednak warto wiedzieć, że obecność dżdżownic i innych stworzeń wewnątrz ziemi świadczy o jej dobrej jakości! Nie warto więc z nimi walczyć za wszelką cenę.

Kolejny mit ogrodowy dotyczy badania składu gleby. W tym celu często stosowane są zawodne paski do badania pH lub metody poglądowe, np. ocena występowania na danym terenie pewnych gatunków. Ta druga technika może się sprawdzić, ale wymaga sporej wiedzy. Jeśli np. na działce nie ma pokrzyw, bo były wytępione herbicydem, to ich brak nie wskazuje na skład gleby. Podobnie niektóre kwiaty łąkowe, zamiast wskazywać nam na zawartość danego składnika, mogą świadczyć raczej o tym, że wcześniej przed nami ktoś zaprowadził dany gatunek.

Wniosek? Aby zbadać skład gleby, zamiast powielać ogrodowe mity, warto pobrać próbkę i zapoznać się z naszym profesjonalnym raportem. Przy okazji można obalić jeszcze jeden mit – takie badanie kosztuje tylko ok. 100 zł, dlatego zdecydowanie jest w zasięgu ręki każdego ogrodnika, zarówno tego, który ma kilkadziesiąt metrów trawnika, jak i takiego, który uprawia hektary.

Mity ogrodowe dotyczące nawożenia ziemi

Pokutuje bardzo dużo mitów ogrodniczych dotyczących nawożenia gleby. Pierwszy z nich dotyczy obornika i kompostu – zdaniem większości ogrodników palą one korzenie, więc trzeba je stosować ostrożnie i w aptekarskich dawkach. Tymczasem dojrzały (kilkuletni) obornik lub kompost w ogóle nie ma takich właściwości. Rozpoznasz go po tym, że będzie ciemny, wilgotny, przypominający dobrej jakości ziemię ogrodniczą. Jeśli natomiast masz do czynienia ze świeżym obornikiem, to lepiej go odstaw lub rzeczywiście ogranicz się do niewielkich dawek.

Kolejny mit ogrodniczy dotyczy tzw. chemii w ogrodzie. Wiele nawozów jest sztucznych o tyle, o ile sztuczne są witaminy, po które sięgamy w czasie przeziębienia czy zimą. Rzeczywiście, w sklepach można dostać droższą naturalną i tańszą – sztuczną – witaminę C. Ta druga występuje w większych, standaryzowanych dawkach i to po nią sięgamy np. przy przeziębieniu, bo tego wymaga organizm. Czy mówimy, że mamy wówczas do czynienia z „chemią”? Oczywiście nie, choć taka witamina pochodzi z laboratorium (podobnie zresztą, jak witaminy i nawozy naturalne również są przetwarzane w laboratoriach). Podsumowując, nawozy stosowane we właściwych dawkach i wtedy, gdy są potrzebne, traktujmy raczej jak lekarstwo (które, nawiasem mówiąc, teoretycznie też najczęściej jest „chemią”).

Ostatni mit ogrodowy, z którym trzeba się rozprawić, dotyczy uniwersalnych pomysłów na nawożenie ogrodu. Zanim zaczniesz nawozić, sprawdź skład swojej gleby! To kosztuje tylko ok. 100 zł i nie wymaga od Ciebie żadnych poświęceń. Dzięki temu unikniesz zniszczenia cennych gatunków roślin. Wyobraź sobie, że pożółkłe liście rośliny interpretujesz jako brak substancji odżywczych w glebie i ruszasz do ogrodu z nawozem azotowym. Tymczasem roślina żółknie, bo ma w glebie za dużo azotu… Dlatego najpierw badaj ziemię, a dopiero potem świadomie dobieraj polecane mieszanki nawozowe.